Menu Zamknij

Dbałość o ciągłość treningową

Ontogeneza sprawności fizycznej

Natura wyposaża człowieka w potencjał sprawności fizycznej. W toku ontogenezy sprawność fizyczna rośnie, sięgając apogeum i następuje recesja. Potencjał, jaki daje sprawność fizyczna jest przez człowieka wykorzystywany dla realizacji celów, różniących się w kolejnych etapach ontogenezy. Dbałość o ciągłość treningową pozwala zmniejszyć poziom recesji a tym samym zwiększyć pulę możliwych do kontynuacji celów.

Sportowiec dąży do maksimum sprawności fizycznej specjalnej, użytecznej w dyscyplinie którą trenuje. W większości dyscyplin a wynika to głównie z uwarunkowań ontogenetycznych, czas osiągania najlepszych wyników waha się między 25 a 35 rokiem życia sportowca.

To dopiero 1/3 a może nawet tylko 1/4 długości życia człowieka. Pozostała część służy głównie utrzymaniu lub podtrzymaniu sprawności fizycznej, głównie tej funkcjonalnej, przydatnej w życiu. Sportowcy, stymulując organizm do wysiłku w sposób naukowy i planowy, osiągają wysoki poziom sprawności fizycznej. Dbałość o ciągłość treningową po zakończeniu kariery zawodniczej, pozwala im zachować względnie wysoką sprawność fizyczną do końca długiego życia.

Dbałość o ciągłość treningową lekkoatletów

Przekonywujących dowodów potwierdzających słuszność tej tezy dostarczają wyniki lekkoatletów, którzy kontynuowali trening po 35 roku życia. Rekordowe wyniki wg Masters Athletics, All Time World Rankings 2012 w wybranych konkurencjach wynosiły:

Wiek (lata)100m (s)skok w dal (m)skok wzwyż (cm)
359,978,50231
4010,267,68228
4510,727,27204
5010,886,84200
5511,266,35187
6011,76,07181
6511,995,47166
7012,725,22159
7513,494,83147
8014,354,36137
8516,133,77122
9017,533,26115

Rekordowe wyniki obniżają się wraz z zaawansowaniem wiekowym sportowców, ale i tak są imponujące. Recesja spowodowana obniżaniem się większości parametrów wydolnościowych organizmu, w przypadku treningu kontynuowanego z czasów młodości jest mniejsza niż w przypadku osób nieuprawiających sportu lub nie kontynuujących treningu.

Osoby nie uprawiające w młodości sportu wciąż mają szansę na poprawienie sprawności fizycznej, jeśli trenują mądrze, planowo, z właściwie dobranym do swoich możliwości natężeniem i w dyscyplinie o wysokich wartościach zdrowotnych. Godne uwagi są badania, które pokazały, że nawet u 90 latka może dochodzić do podniesienia poziomu niektórych parametrów wydolności organizmu pod wpływem treningu np. siły izometrycznej.

Znajomość celów i motywacja do ich osiągania

Dbałość o ciągłość treningową uzależniona jest od wyznawanych wartości, właściwie stawianych celów i kształtowania motywacji do ich osiągania. Wynik sportowy, kariera zawodnika wydaje się dostateczną motywacją dla sportowców. Muszą oni jednak rozpoczynać systematyczny, ukierunkowany i specjalistyczny trening we właściwych fazach wzrastającej sprawności fizycznej.

Dzięki temu osiągają nawyk, treningu, uczestniczenia w zaplanowanym i zorganizowanym procesie aktywności fizycznej. Nawyk ten mogą wykorzystać do późniejszej aktywności fizycznej, gdzie cele sportu zawodowego zastępują celami sportu amatorskiego lub/i celami zdrowotnymi, funkcjonalności organizmu.

Osoby późno rozpoczynające przygodę ze sportem profesjonalnym lub w ogóle w nim w młodości nie uczestniczące mogą rozpocząć lub kontynuować trening fizyczny w oparciu o cele sportu amatorskiego, także motywowani osiągnięciem funkcjonalności, użytecznej sprawności fizycznej do życia, do pracy zawodowej, osobistego image czy wizerunku.

Nie można powiedzieć, że osoby te są niejako skazane na gorszą sprawność fizyczną wraz z upływającym wiekiem. Mogą osiągać funkcjonalność nawet wyższą od sportowców, nękanych często kontuzjami a nawet kalectwem w wyniku zbyt forsownego treningu w młodości czy pustką motywacyjną po zakończeniu bogatej kariery.

W każdym wieku i w każdym doświadczeniu można zachować ciągłość treningową i wynika to jedynie z wyznawanych wartości, także umiejętności postawienia celów i kształtowania motywacji do ich osiągania. Wspólną bowiem cechą osób, które systematycznie trenują jest ich znajomość oraz wykształcony nawyk trenowania.

Dbałość o ciągłość treningową nawykiem

Mówiąc o nawyku trenowania trzeba myśleć o realizowaniu pełnego, rocznego cyklu treningowego. Podobnie jak to robią sportowcy, jednak dla nie sportowców taki plan różni się stawianymi celami. W obu przypadkach zachowana jest zaplanowana regularność wysiłku fizycznego, zmienna celowość, zastosowanie naukowych metod i środków treningowych, kontroli wyników całego procesu.

Dobrze postawione cele motywują. Raz zrealizowane, motywują jeszcze skuteczniej. To doświadczenie wydaje się być kluczowym w dbałości o ciągłość treningową. Nawyk trenowania to nawyk planowania celów podejmowanego wysiłku i samego procesu ich osiągania.

Superkompensacja w ontogenezie

Dlaczego trzeba mądrze planować trening? W każdej okoliczności chodzi o to, aby nie uszkodzić organizmu a jednocześnie pobudzić organizm do zmian adaptacyjnych, czyli funkcjonowania na wyższym poziomie sprawności fizycznej. Podczas gdy w młodości racjonalnie dawkowany trening podnosi sprawność fizyczną dość łatwo, w późniejszym wieku proces ten zachodzi trudniej.

Organizm traci zdolności adaptacji do większych wysiłków (superkompensacja). Rezerwy każdego systemu i wszystkich narządów ubożeją i nie są w stanie, nawet najlepszą treningową stymulacją wznieść poziom sprawności fizycznej na tak wysoki poziom jak było to w młodości.

Ponadto, wraz z upływającym wiekiem istnieje zwiększone niebezpieczeństwo przekroczenia dopuszczalnych granic intensywności wysiłku fizycznego, wydolności systemów, układów, narządów. Dlatego, chociaż celem treningu będzie nadal osiąganie superkompensacji, celowych i względnie trwałych zmian adaptacyjnych, to proces ten przebiegać musi z większą dozą ostrożności, mniej intensywnie, a nadal planowo i celowo, spowalniając procesy inwolucyjne organizmu.

Celowość mojego treningu w latach 2013-2019

W 2011 roku przeprowadziłem się z miasta na wieś. Także zamieniłem moją pracę trenera koszykówki na pracę usługową i na gospodarstwie. W wieku prawie 40 lat grałem jeszcze w III ligowym zespole koszykówki. Przyjeżdżając na wieś miałem 44 lata i nowe wyzwania.

Nawyk trenowania szybko obudził się we mnie na nowo i po chwili nieuwagi, gdy „złapałem” 15 kg nadwagi, znów regularnie trenowałem. Pojawiły się dwa najważniejsze cele mojej aktywności fizycznej.

Z racji posiadania i uzupełniania licznych kwalifikacji trenersko-instruktorskich moim nadrzędnym celem była sprawność fizyczna, która pozwalała mi wykorzystywać zawodowe umiejętności. Bycie sprawnym aby przeprowadzić trening personalny, lekcję pilates, dance fitness, uczyć pływania będąc w wodzie i aktywnie pokazując ćwiczenia. Ponadto, aby uczestniczyć w projektach związanych z animacją ruchową wśród dzieci i młodzieży, gimnastyką korekcyjną.

Drugi cel był także bardzo klarowny. Chciałem być zdrowy i funkcjonalny. Móc godzić moje zamiłowanie do treningu z pracą na gospodarstwie domowym. Także w pracach przy budowie nowego domu na wsi. Z pewnością znaczenie ma też dla mnie wartość bycia sprawnym fizycznie dla relacji z moimi dziećmi, 6 letnim synem i 9 letnią córką.

Strategia osiągania celu

Jako były zawodnik, ale przede wszystkim trener, znane mi są strategie osiągania celów sportowych. Podczas mojego uprawiania sportu w latach młodości, musiałem wielokrotnie brać w swoje ręce kierowanie procesem przygotowania fizycznego do sezonu koszykówki, występów scenicznych tańca współczesnego, innych.

Przestudiowałem i opierałem mój proces osiągania wyników na planowaniu kształtowania cech motorycznych autorstwa Tudora Bompy. Do dzisiaj mam w nawyku kierowanie się w doborze treści treningowych wytycznymi prac naukowych wspomnianego metodyka sportu. Zawsze opieram budowanie mojej formy fizycznej na rocznym planie treningowym.

To, co mnie najbardziej urzeka w takim treningu, to satysfakcja formy fizycznej, którą osiągam w kulminacyjnym etapie roku aktywności fizycznej. Dla człowieka po 50-ce uznałem za najważniejsze utrzymywanie odpowiedniego poziomu mocy.

Trening mocy pozwala na spowalnianie procesu, który zachodzi wraz ze starzeniem się organizmu, zmiany proporcji włókien mięśniowych wolnokurczliwych do szybkokurczliwych, na niekorzyść tych drugich. To włókna szybkokurczliwe i odpowiednia ich ilość są w głównej mierze odpowiedzialne za moc i siłę, cechy, których poziom jest istotą wyników sportowych większości dyscyplin, ale także istotą zdolności motorycznych osób starszych.

W planowaniu treningu wg Bompy, kształtowanie cech motorycznych (obecnie stosuje się terminy „zdolności kondycyjne i koordynacyjne”) zachodzi wg ustalonej kolejności. Trening cech bazowych dla rozwoju docelowej cechy zachodzi wcześniej. Dlatego, aby osiągnąć celowy poziom mocy niezbędne jest uzyskanie odpowiednich wartości poziomu siły mięśniowej. Rozwój tej cechy (siły) wpływa także na sprawność systemu pracy mięśni opartej na włóknach szybkokurczliwych.

Rozwój kluczowych cech mojej formy fizycznej poprzedzam okresem przygotowawczym, gdzie zwracam uwagę na wydolność tlenową, potem tlenowo-beztlenową, wytrzymałość siłową, w mniejszym stopniu masę mięśniową, a w większym stopniu na trening stabilizacji mięśniowej, zakresu ruchu, prawidłowych wzorców ruchu.

Trening powięzi

Wydawałoby się klasyczne podejście do poprawy sprawności fizycznej uzupełnione zostało przeze mnie o ważny aspekt treningu powięzi. Uzmysłowić należałoby sobie, że trening ten stosowany był zawsze, bo zawsze organizm ludzki powięzi miał i reagował nimi na bodźce treningowe. W różnych formach ruchu bardziej lub mniej objętościowo, bardziej lub mniej świadomie. W ostatnich latach dziedzina tego ruchowego fenomenu została lepiej zbadana i zrozumiana.

Przeobraziła też dotychczasowe pojmowanie zależności zdolności ruchowych od uwarunkowań fizjologicznych i biochemicznych. Nadała priorytet umiejętnościom gromadzenia energii a następnie jej wyzwalania przez system taśm powięziowych ściśle współpracujących nie tylko z mięśniami, ale globalnie z całym organizmem.

W moim programie, trening powięzi znalazł „ucieleśnienie” przede wszystkim w treningu plyometrycznym. Wzorowałem go na pracy naukowej Zbigniewa i Łukasza Trzaskomy „Kompleksowe zwiększanie siły mięśniowej sportowców”. Podstawową formą były wieloskoki i rzuty, jednak były też inne. Pomimo, że wiedza moja była na tym etapie „do uzupełnienia” jak się okazało, intuicyjnie zawarłem w moim treningu większość obecnie sankcjonowanych zasad właściwego treningu powięzi.

Chociaż w coraz większym stopniu przewijały się one w treningu plyometrycznym, pilates, dance fitness, cross fit, ćwiczenia powięzi nie zostały przeze mnie wydzielone w osobną grupę środków treningowych.

Grupy środków treningowych

Realizacji celów planu rocznego służą środki treningowe. W kilku ostatnich latach zmierzały one do osiągnięcia celu w specyficznie wykreowanym dla mnie teście kontrolnym poziomu mocy – teście wieloskoków.

Wyznaczyłem następujące grupy środków treningowych:

  1. Kondycyjne. Dotyczą wydolności układu krążenia i oddechowego, zarówno tlenowe jak i tlenowo-beztlenowe. Biegi ciągłe w mniejszym stopniu, w większej ilości metody zmienne, interwały. Wykorzystuję tutaj ukształtowanie terenu wokół miejsca mojego zamieszkania, liczne pagórki i wzniesienia. Trening kondycyjny uzupełniałem także wykonywanymi usługami Dance Fitness. Korzystam także ze środków cross fit, wytrzymałości siłowej. W zależności od tego, jaki dominujący efekt wywołują, zaliczam je do środków kondycyjnych lub siły i mocy.
  1. Siły i mocy. Są to środki wywołujące duże napięcia mięśniowe (siła) lub nieco mniejsze, ale realizowane w krótkim czasie (moc). To trening z oporem własnego ciała lub/i oporem zewnętrznym podręcznego sprzętu (gumy, piłki ciężkie, ciężkie przedmioty), TRX, tabata, środki i programy obecnie ujmowane jako trening cross fit, rzuty, wieloskoki, sprinty.
  1. Funkcjonalne. Wpływające na jakość ruchu, przydatne do ćwiczeń fizycznych sportowych a także do wykonywania codziennych czynności ruchowych, pracy fizycznej na gospodarstwie, przy budowie domu. Są to środki wpływające na odpowiednią stabilizację grup mięśni podczas ruchów, zakres ruchu w stawach, korygujące zauważone błędy lub kompensujące wadę postawy, uczące prawidłowych sekwencji ruchowych, napinania i rozluźniania, a więc wzorców ruchu. Zaliczam do nich treningi oparte na wskazaniach Kelly Starretta, pilates – ćwiczenia na macie, z użyciem piłek redondo, fit ball, także taśm oporujących.

Dbałość o ciągłość treningową użytkową

  1. Zawodowe i gospodarskie. Są to środki aktywności fizycznej, które wprawdzie mierzę czasowo, ale nie ujmuję w plan treningów. Wynikają one same z siebie, są często trudne do przewidzenia, ale i w tym względzie czynię postępy. Jest to praca w sadzie, zbieranie owoców, wspinanie się po drzewach, również koszenie trawy kosą. Są to prace pomocnicze na gospodarstwie, takie jak zbiory ziemniaków, sianokosy. Prace przy budowie domu, liczne i trudne do wyliczenia, ale zawsze fizyczne, w tym liczne prace ziemne przy kształtowaniu terenu wokół domu. Niektóre z powyższych środków, jak np. interwałowe zwożenie ziemi taczkami na wzniesienie, ukształtowałem i włączyłem w środki wcześniej zaprezentowanych grup. Do zawodowych środków, też podlegających osobnemu podliczeniu zaliczam wykonywane usługi uczenia pływania, animatora ruchu, treningu personalnego, gimnastyki korekcyjnej, instruktora na siłowni. Usługi zajęć pilates i dance fitness zaliczałem do środków treningowych funkcjonalnych i kondycyjnych. W tej aktywności fizycznej jestem zawsze w ruchu i dbam o jakość, wzorzec, technikę, funkcjonalność.

Dbałość o ciągłość treningową w latach 2013-2019

Zaprezentowana poniżej objętość została ujęta w cyklu roku kalendarzowego. Różni się od cyklu rocznego planu treningowego, który realizowałem zazwyczaj od maja-czerwca do kwietnia następnego roku. Tą zaprezentuję w kolejnych artykułach. Tutaj dokumentuję dbałość o ciągłość treningową wynikającą z postawionych celów, motywacji ich osiągnięcia a także nawyku bycia sportowcem.

Rodzaj aktywności fizycznej
/ Rok (godziny*)
2013201420152016201720182019
Trening sportowy94350407402326299143
Aktywność fizyczna zawodowa i gospodarska116815754025245891175877
Razem1261192580992791514741020

* dane zaokrąglone do pełnych godzin

Relacja objętości treningu do aktywności fizycznej zawodowej i gospodarskiej - Pasja Ruchu
Relacja objętości treningu do aktywności fizycznej zawodowej i gospodarskiej

Na szczęście żyję z aktywności fizycznej. Taką mam pracę, aby być sprawnym fizycznie i mogę zażywać nią codziennej dawki ruchu. Aktywność zawodowo-gospodarska przewyższa treningową. Myślę, że oprócz zawodowych sportowców większość ludzi ma taką samą sytuację, najpierw trzeba pozyskiwać środki do życia, pracować, trening jest uzupełnieniem dnia.

Ale jakże ważnym! Jak informuje Dr Bertil Marklund w książce „Skandynawski sekret”, ludzie, którzy zażywają minimum 3 godzin aktywnego ruchu w tygodniu, są o 10 lat młodsi. W moim przypadku wynosi to ok. 6 godzin samego treningu w tygodniu. Wydawać się może, że to dużo. Jestem zadowolony z efektów.

Dbałość o ciągłość treningową przynosi pożytek

Praktycznie nie choruję. Powołując się również na wyżej wymienionego autora, prawdopodobne jest, że regularna, dostatecznie intensywna aktywność fizyczna redukuje ryzyko 30-40 chorób. Powyższa teza sprawdza się jak domniemywam także w moim przypadku. Dzięki „treningowi dnia” czuję się lepiej, mam poczucie większej energii i mogę wykonywać usługi i prace gospodarskie, też fizyczne. Ponadto jako osoba cierpiąca na nadwrażliwość, trening fizyczny czy praca w sadzie, na budowie domu niweluje we mnie stres.

Utrzymuję sprawność fizyczną. W wieku 52 lat swobodnie przepływam motylkiem 25-metrowy basen, ćwiczę interwały, wbiegam pod górki, także poprawiam moje wyniki w teście wieloskoków. 16 kwietnia 2019r. w teście skoku w dal z miejsca osiągnąłem 2,14m. Po kontuzji barku w 2014 roku przywróciłem jego ruchomość w teście FMS z 0 pkt na obydwie strony, na 3 pkt i 2 pkt (3 pkt to wynik maksymalny).

Dla tych, którzy muszą prowadzić siedzący tryb pracy radziłbym wprowadzać stopniowo coraz większą dawkę ogólnej aktywności fizycznej. Po pierwsze zamieniać tam, gdzie to możliwe samochód na rower lub marsz, windę na wspinaczkę po schodach, aktywnie ćwiczyć mięśnie nawet w pozycji siedzącej poprzez ich napinanie i rozluźnianie, może podczas nudnej i nic nie wnoszącej narady. Po drugie, generować pomysły na ruch. Ich ilość jest przecież nieograniczona.

Motorem zmian w kierunku większego ruchu jest dobrze postawiony cel i motywacja do jego osiągnięcia. W przypadku aktywności fizycznej dla samego siebie, dominująca jest motywacja wewnętrzna, celem prawie zawsze satysfakcja. Ta staje się wzmocniona przez sygnały biegnące z zewnątrz otaczającego nas świata, z pracy, od partnera życiowego, czasami z odbicia w lustrze a także w oczach innych ludzi.

Objętość zastosowanych grup środków treningowych

Kolejne dane z tabeli pokazują ilość zastosowanych rodzajów środków treningowych w kolejnych latach.

Sportowe środki treningowe
/ Rok (godziny)*
2013201420152016201720182019
środki kondycyjne103619589849213
środki siła i moc711197763878646
środki funkcjonalne1219513525115512284
Razem94350407402326299143

* dane zaokrąglone do pełnych godzin

Ilość zastosowanych środków treningowych - Pasja Ruchu
Ilość zastosowanych środków treningowych

Jak widać w moim treningu dominują środki treningu funkcjonalnego. Najczęściej jest to trening wg przygotowanego zestawu na dzień, na konkretną partię ciała. Program który stosuję angażuje w kolejnych dniach kolejne partie ciała, tak, aby ćwiczeniami funkcjonalnymi objąć całe ciało, wszystkie powięzi, ścięgna, mięśnie, stawy. Potem ponawiam program.

Trening funkcjonalny daje mi przyjemność i przygotowanie do treningu kondycyjnego, siły i mocy. Ilość treningu siły i mocy zrównałem z ilością treningu kondycyjnego, chociaż w latach mojej młodości to środki treningu wytrzymałościowego były dominujące.

Ilość treningu siły i mocy na poziomie 60-120 godzin w roku wydaje się zbyt małą. To tylko 1-2 godziny w tygodniu, a więc co najwyżej 2 krótkie treningi. Tak wykonuję trening siły i mocy, aby minimum 2 razy je aktywizować do pracy. Skupiam się na dużych partiach mięśni. Taka dawka pozwala utrzymywać poziom siły i mocy, chociaż testy wieloskoków, które przeprowadzałem na koniec sezonu treningowego wskazywały na wzrost ich poziomu.

Specyficzny test wieloskoków

Wyniki specyficznego 4-letniego testu wieloskoków wynosiły:

Wyniki testu wieloskoków / Rok2016201720182019
Wynik sumaryczny (metry)210,20218,50227,62232,51
Progres wyniku sumarycznego (w metrach)8,309,124,89
Progres wyniku sumarycznego (w procentach)3,944,172,14

Prawdopodobnie na wzrost wyników testów mogły mieć wpływ inne ćwiczenia, funkcjonalne, pomagające w zwiększaniu zakresu ruchu a więc poprawiające technikę skoków a także liczne środki kondycyjne, zapożyczone z treningu cross fit, które scharakteryzowałbym na wytrzymałościowo-siłowe, zaliczone do kondycyjnych ze względu na dominujące oddziaływanie na układ oddechowo-krążeniowy, ale podnoszące także poziom siły mięśni.

Wtórne korzyści i osobista ekologia

Na wyniki objętości mojej aktywności fizycznej trzeba patrzeć od strony „wtórnych korzyści”, które uzyskuję. Chęć zakończenia budowy domu skłania mnie do mniejszego korzystania ze środków treningowych. Wnioskuję, że duża ilość treningu funkcjonalnego jest dla mnie chęcią odpoczynku, aby zniwelować obciążenie fizyczne prac na budowie, przy gospodarstwie.

Malejąca tendencja objętości treningu oraz zmniejszony progres wyniku testu wieloskoków skłania mnie do przebudowania motywacji i znalezienia kolejnych, innych celów także angażujących mnie w trening. Pytania „dlaczego coś się robi?” i „dlaczego czegoś się nie robi?” penetrują w głąb ekologii osobistej człowieka, sfery jego motywacji i uznawanych wartości, wynikiem których są podejmowane działania, w tym dbałość o ciągłość treningową i ruchową człowieka.

Eko środki

Cytując dr Bertila Marklunda, człowiek jest młodszy tak długo, jak długo się rusza. Cóż jednak komórce po zdrowiu, gdy choruje tkanka? Człowiek dbając o ciągłość treningową powiększa swoje rokowania zdrowszego i długiego życia. To jednak nie musi nastąpić, gdy inne okoliczności zewnętrzne, takie jak zanieczyszczona atmosfera, skażona woda, przetrzebione tereny zielone, wybite gatunki zwierząt, niezdrowa żywność powodują, że życie zamiera.

Dlatego stosuję środki ekologiczne w treningu. Wprowadziłem interwał wwożenia taczkami ziemi na teren wokół domu, będący na wzniesieniu. Chociaż radzono mi, abym wykonał to ciągnikiem. Wyręczyłem pracą z łopatą koparkę w zasypywaniu dołów po budowie szamba i studni, także w formowaniu wału wokół domu. W tej pracy, jak i w koszeniu trawy w sadzie kosą skupiam się na prawidłowej stabilizacji mięśni i funkcjonalności wysiłku.

Ciągnik, koparka, spalinowa kosiarka – to wygoda, jednak generująca dwutlenek węgla i zanieczyszczenia do atmosfery. Nic tak nie boli człowieka aktywnego fizycznie, jak niemożliwość ruchu na powietrzu bo w atmosferze panuje smog. Moje pomysły to taka cegiełka, nie tylko dbałość o ciągłość treningową, ale także ciągłość życia na Ziemi.

Dbałość o ciągłość treningową i życia na Ziemi

Świat boryka się z nadmiarem spożycia i produkcji mięsa. Z tego nadwyrężenia, podobnie jak z nadwyrężenia sportowego, może dochodzić do kontuzji. Ziemia zaczyna osiągać stan „odwodnienia”, braku wody pitnej, tak łatwo zużywanej przy nadmiarze hodowli bydła na mięso. Podobnie można mówić o uprawach soi, które powodują karczowanie „płuc Ziemi”, lasów w Amazonii.

W branży aktywności fizycznej zauważam nadmiar na rynku bezużytecznego sprzętu sportowego, spełniającego prawdopodobnie cele podaży rynkowej, jednak nadwyrężające ilości konsumpcyjne, często nie mające uzasadnienia w zdrowej i prostej aktywności fizycznej. W związku z tym staram się używać naturalnych środków treningu.

Po pierwsze, opartych na obciążeniu własnego ciała. Po drugie, z wolnymi ciężarami, które wymuszają na mnie prawidłową stabilizację grup mięśniowych a nie z urządzeniami, które starają się tą pracę wykonać za mnie. Wreszcie po trzecie, używam środków, które angażują mój mózg i system nerwowy i nie zdaję się w tej kwestii na oprogramowanie bezdusznej maszyny czy komputera.

Maciej Kolomski

Bibliografia

  1. Pod red. Jana Górskiego „Fizjologia wysiłku i treningu fizycznego”, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2019
  2. Dr Bertil Marklund „Skandynawski sekret”, audiobook, wydawnictwo Marginesy, 2017
  3. Remigiusz Rzepka „Znaczenie treningu siły mięśniowej i treningu mocy w poprawie funkcjonalnej osób starszych”, Alter Ego Seniora 2/2013, vol.1
  4. Tudor O.Bompa, G.Gregory Haff „Periodyzacja teoria i metodyka treningu”, Centralny Ośrodek Sportu, 2011
  5. Brian Tracy „Cele! Zdobędziesz wszystko, czego pragniesz, szybciej, niż myślisz”, Onepress, Helion 2016
  6. Tudor O.Bompa „Teoria i metodyka treningu”, Biblioteka Trenera, RCMS KFiS, Warszawa 1990
  7. Tudor O.Bompa „Teoria planowania treningu”, Biblioteka Trenera, RCMS KFiS, Warszawa 1988
  8. Dr Kelly Starrett, Glen Cordoza „Bądź sprawny jak lampart”, Galaktyka, Łódź 2015
  9. Dr Kelly Starrett, T.J.Murphy „Gotowy do biegu”, Galaktyka, Łódź 2015
  10. Tony Buzan „Potęga umysłu”, MUZA SA, Warszawa 2003
  11. Shlomo Vaknin „Biblia NLP”, Wydawnictwo Helion, Gliwice 2010
  12. Tudor O.Bompa „Cechy biomotoryczne i metodyka ich rozwoju”, Biblioteka Trenera, RCMS KFiS, Warszawa 1990
  13. Zbigniew Trzaskoma, Łukasz Trzaskoma „Kompleksowe zwiększanie siły mięśniowej sportowców”, Biblioteka Trenera, Warszawa 2001
  14. Pod redakcją Robert Schleip, Amanda Baker „Powięź. Sport i aktywność ruchowa”, Edra Urban & Partner, Wrocław 2017

Uaktualniono: 27 sierpień 2021r., 16 luty 2023r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *