Menu Zamknij

Siedmiopak z elementów działania

Sześciopak wielu kojarzy się z piękną rzeźbą mięśni brzucha. Jakkolwiek ma on jakieś walory estetyczne, nasuwać może się pytanie ogólniejszej natury, o kierunki ludzkiej aktywności. Artykuł „Siedmiopak z elementów działania” to swoisty rodzaj procedury doboru treści działania. Tak jak „sześciopak” z mięśni brzucha powstaje w wyniku ściśle ukierunkowanych ćwiczeń fizycznych i rodzaju diety, tak ludzkie działanie pręży swoistego rodzaju mięśnie. O tych „mięśniach” tu będzie mowa..

Obraz siebie na podstawie wskazań Smoka

Uformowane mięśnie brzucha w dający się dostrzec sześciopak, a więc definicja (rzeźba, uwydatnienie) mięśni mają na celu podkreślenie piękna sylwetki ciała. Trzeba zaznaczyć, że taka ocena estetyczna jest względna. Można zauważyć, że dążenie do takiego piękna wiąże się zazwyczaj z trendem myślowym, który trafnie ujął Moshe Feldenkrais w książce „Świadomość poprzez ruch”.

W części „Rozumieć działając” autor wysuwa tezę, że człowiek buduje obraz siebie na podstawie swojej wartości dla społeczeństwa. Pisze:

„Ogólna tendencja do postępu społecznego bezpośrednio doprowadziła do braku poszanowania, a nawet do zaniedbania materiału ludzkiego, z którego składa się społeczeństwo.”

a zaraz potem:

„..jednostki, słusznie czy niesłusznie, skłaniają się ku definiowaniu obrazu siebie w odniesieniu do wartości jaką stanowią dla społeczeństwa.”

Kto czytał artykuł „Odmrażanie gospodarki czy smoka?” skojarzy, że Smok gospodarczy wartościuje mięśniowy sześciopak, bo dobrze się sprzedaje w obecnej modzie i w klubach fitness. A wiemy, że z modami bywa różnie i przede wszystkim mają na celu podkręcać „nastrój” Smoka.

Sześciopak mięśni.. i zdrowia

Sześciopak brzucha to dobrze rozwinięty gorset zewnętrzny mięśni brzucha. Nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, że równie dobrze rozwinięty jest gorset wewnętrzny tych mięśni. Gorset nie widoczny dla oka, ale jakże ważny dla zdrowia. To właśnie mięśnie głębokie, mięsień poprzeczny brzucha, skośne wewnętrzne są odpowiedzialne za naszą nie zmąconą bólem postawę. Także za podtrzymywanie na swoim miejscu jakże ważnych dla naszego życia narządów wewnętrznych.

„..skupianie się na zewnętrznym gorsecie może osłabić gorset wewnętrzny”, pisze Mary Bond w książce „Jak prawidłowo chodzić, stać, siedzieć”. A dalej: „Zaangażowanie wewnętrznego gorsetu jest fundamentalne dla otwartej stabilizacji postawy. ..wewnętrzne i zewnętrzne mięśnie brzucha muszą ze sobą współpracować”. Za priorytet uważa Mary Bond właściwą koordynację zewnętrznego i wewnętrznego gorsetu mięśni brzucha.

Ów sześciopak dla takiej koordynacji nie jest niezbędny. Oczywiście pozwala osobie, która go ma dobrze się czuć. Ale przywołując tutaj cytowane wyżej słowa Moshe Feldenkraisa a także nawiązując do artykułu „Bańka logiczna dla uwikłanych nie tylko przez pandemię” nie koniecznie ten projekt mięśni brzucha najlepiej będzie służył ludzkiemu zdrowiu.

Sześciopak mięśni i podróżowanie, rzecz o wartościach

Sześciopak mięśni brzucha można odnieść do ogólnej sytuacji świata. W relacji medialnej, nowy szczep koronawirusa o nazwie omikron został „przywieziony” do jednego z krajów sąsiadujących z Polską przez osobę, która podróżowała z Afryki Południowej, przez środkową, była też chyba w Azji i wróciła do Europy. „Podróżowanie” stało się takim „sześciopakiem brzucha”. Jest wartością, która jednak obecnie nie zawsze służy zdrowiu społecznemu.

Służy na pewno zdrowiu Smoka. Dlatego osoba, która podróżuje służy gospodarce i jest wartościowa. Aby mogła podróżować, musi być zaszczepiona. Koło się zamyka, a może użyć lepszego słowa – „nakręca”. A cytując kolejny raz słowa Moshe Feldenkraisa:

„Ogólna tendencja do postępu społecznego bezpośrednio doprowadziła do braku poszanowania, a nawet do zaniedbania materiału ludzkiego, z którego składa się społeczeństwo.”

To, co wydawałoby się przywilejem każdego człowieka, to, że każdy z nas jest inny, niestety teraz wydaje się być przysłowiowym „gwoździem do trumny”. Logiczne wydaje się, że skoro każdy człowiek jest inny, to wirus w każdym człowieku inaczej się rozwija i może mutuje. Szczepienie daje swobodę przemieszczania się, ale to wywołuje pomieszanie, czego wynikiem stają się jak się wydaje kolejne mutacje koronawirusa.

Biblijny wzorzec aktywności i działania

W artykule „Równowaga działania poszukiwana” i „Chreod myśli i emocji – buduj relację!” podjęto próbę szerszego spojrzenia na przypowieść biblijną o wieży Babel. Pomieszanie języków a tym samym pewna spójność terytorialna może okazać się najlepszym wzorcem dla naszej aktywności i działania. Nie zamyka wolności i nie izoluje, buduje tożsamość zwaną „bańka logiczna”, (patrz jeszcze raz „Bańka logiczna dla uwikłanych nie tylko przez pandemię”) zachwyca umiarem i stawianiem sobie zdrowych granic, także konsumpcji „terytorialnej” (w znaczeniu podróżniczej).

Argumentów dla biblijnego wzorca można doszukać się chociażby w fizjologii człowieka. Jak podaje Dawson Church w książce „Geniusz w genach”, w 1992 roku odkryto obecność magnetytu w tkance mózgowej człowieka. Obecność tych mikrokryształów wiąże się z rytmami ultradialnymi (krótsze cykle, zwykle 90-120 minutowe skoordynowane w ramach cyklu okołodobowego) i okołodobowymi człowieka. Gdy samolotem oddalamy się na dużą odległość od miejsca stałego pobytu, po podróży doznajemy objawów niedostosowania tzw. jet lag.

Jest to wynikiem nie tylko przystosowywania się rytmu okołodobowego organizmu do nowego wzorca czasowego. Także dopasowania się pola elektromagnetycznego ciała do nowej lokalizacji względem siatki elektromagnetycznej Ziemi. Mózg może być wtedy pobudzony do wydzielania epinerfyny, neuroprzekaźnika biorącego udział w reakcji organizmu na stres.

Z jednej strony pokazuje to, jak organizm ludzki potrafi się dostosowywać. Ale z drugiej strony informuje, że człowiek ma swoje miejsce na Ziemi, także w polu elektromagnetycznym, a opuszczanie go wiąże się ze stresem, zjawiskiem niekoniecznie służącym ludzkiemu zdrowiu.

Rozciąganie świata w koordynacji z harmonią

Książka Edwarda de Bono „Naucz się myśleć kreatywnie” a także jej recenzja na Pasja Ruchu „Naucz się myśleć kreatywnie – Edward de Bono” stara się pokazać, że umysł ludzki w działaniu potrafi naprawdę wiele i jeden punkt widzenia wcale nie musi być jedyny ani najlepszy.

Dzisiaj bijemy rekordy nie tylko w dziedzinie podróżowania. Znany jest nam rozwój technologii informatycznych, transportowych, budowniczych, także militarnych jak bomba atomowa, chemiczna, biologiczna. Widzimy rekordy sprzedawalności i popularności. Sportowcy raczą nas co chwila jakimś rekordem umiejętności fizycznych czy biologicznych organizmu ludzkiego.

Aby jednak pobić kolejny rekord, sportowcy coraz częściej sięgają po środki dopingujące lub technologie, nazwijmy to „dopingujące”. Spójrzmy na elektrostymulacje mięśni, albo zastosowanie na olimpiadzie w Tokio w 2021 roku, specjalnych butów do biegania. Z ich użyciem poprawiono w znaczący sposób kilka rekordów świata na średnich dystansach.

Cena i koszt rekordów

Rekordy bite są jednak i na innych polach działania. Popularności, z którą związane są coraz większe pieniądze. Informatycznym, w której właściciele narzędzi programistycznych mają wgląd w życie niemal każdego człowieka na Ziemi. Marketingowym, gdzie ilość pozyskanych danych osobowych decyduje o coraz większym sukcesie. Medialnym, dzięki którym wyższa skala kłamstw i manipulacji realizuje wyższe cele polityczne, władzy, korzyści majątkowych. Gospodarczym, gdzie nie ma już poszanowania dla przyrody, środowiska naturalnego, dla celu jeszcze wyższego PKB i rekordów konsumpcji.

Ale czy to „rozszerzanie” świata, rozciąganie go bez odpowiedniej koordynacji z harmonią, a więc współgraniem wszystkich komponentów dobrze służy ludzkości? Czy ten gorset zewnętrzny mięśni brzucha bez siły i zdrowia gorsetu wewnętrznego daje nam potrzebne zdrowie? Czy tylko szczepienie, ale bez owego poszanowania materiału z jakiego zbudowano ludzki organizm niesie ze sobą widmo poklasku czy apokalipsy? (patrz artykuł „Równowaga działania poszukiwana”)

Gdyby dzisiaj mały robocik Walle z filmu animowanego o tym samym tytule (patrz artykuł „Ekologia aktywności fizycznej”) był bohaterem najnowszej produkcji z jego udziałem, to czy broniłby ostatniej zielonej roślinki na Ziemi, czy może resztek naturalnej odporności organizmu ludzkiego?

Sześć kryształów porządkujących świat

Jeżeli prawdą jest, że słowo „apokalipsa” oznacza „odsłonięcie kurtyny”, to ten swoisty teatr może okazać się uzdrawiającym wglądem w ludzką egzystencję. Taką apokaliptyczną wizję przedstawia film „Avangers: Koniec gry”. Jeden z władców świata, Tanos, chce za pomocą siły 6 kryształów uporządkować świat. Na samym początku tego procesu chce wymazać życie połowy istot żywych. W treści filmu przewija się walka o owe 6 kryształów. Ich skompletowanie i jednoczesne użycie może dopiero wyzwolić energię zdolną uporządkować świat.

Jednak nawet w obliczu tak wielkiej energii, koniec końców, o kierunku w jakim ta energia zostaje użyta decyduje intencja człowieka, istoty żywej, ku życiu lub ku śmierci. Według już prowadzonych badań nad wpływem intencji człowieka na żywą materię, a przedstawionych we wspomnianej książce Dawsona Churcha „Geniusz w genachmyśl ludzka poparta wiarą i sprzyjającymi emocjami potrafi nie tylko uzdrawiać na odległość ale dosłownie tworzyć materialny świat za pośrednictwem kwantowej rzeczywistości.

Siedmiopak – mięsień pierwszy – myślenie

W Biblii, w Ewangelii Św. Jana (prolog 1,3,14) napisano:

„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. [..] Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało. [..] A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas..”

Idąc za tą prawdą fundamentalną zasadą tworzenia, a więc wszelkiego działania jest intencja myślowa, myśl, praca umysłowa. Można powiedzieć, że to nasz „pierwszy kryształ mocy” nawiązując do filmu o Avangersach.

Pierwszym dokonaniem musi być myśl!”, tak pisał w książce „Myśl!.. i bogać się” Napoleon Hill. Jego wskazanie rozwinięte zostało w literaturze biznesu i osiągania sukcesu. Jest kanonem powodzenia nie tylko ekonomicznego. Myśl kreuje i napędza. Buduje mapę drogi i omija przeszkody. Myśl jest wszystkim, czego potrzeba.. przynajmniej na początku.

Zaczyna się marzeniem, przeradza w cel, strategię, plan. „Cele! Zdobędziesz wszystko, czego pragniesz, szybciej, niż myślisz” pisze Brian Tracy. Umysł za sprawą synergii tworzy kolejne myśli i rozwiązania w działaniu. Umiejętność korzystania z niego to ów „kryształ” mocy. Przybliża jego zdobycie wspomniana książka Edwarda de Bono, także artykuły „Warstwy myślenia a ruch na powietrzu”, czy „Stosuj te proste narzędzia mentalne”.

Siedmiopak – mięsień drugi – uczucia

Jak pisze Dawson Church, w pewnym pomysłowym eksperymencie wykonanym w jednym z naukowych instytutów zbadano wpływ intencji na zwijanie się lub rozwijanie wybranego fragmentu DNA. Ciekawe, że budowa cząsteczki DNA pozostawała niezmieniona zarówno, gdy uczestnicy badania nie wyrażali intencji, jak i wtedy, gdy ją wyrażali, ale w niewzruszonym stanie „serca”.

Gdy jednak grupa osób przeszkolonych wzbudzała w sobie uczucia miłości i wdzięczności, utrzymując jednocześnie w umyśle zadaną intencję, następowało zwijanie się lub rozwijanie cząsteczki DNA. Dopiero emocjonalny stan spójności (koherencji) serca w połączeniu z intencją dokonywał znaczących zmian w ukształtowaniu DNA.

Dlatego w działaniu, jego istotności, tak ważne są emocje, uczucia. Przesłaniem bardzo znanej książki Rhondy Byrne „Sekret” ale także artykułów „Najpierw pytanie o stan szczęścia i odpowiedź”, „Spoglądając w lustro i miłość”, „Chreod myśli i emocji – buduj relację!” jest uświadomienie kluczowej roli stanu naszych uczuć dla procesu materializowania się wydarzeń życia.

Nasze emocje, uczucia, stan, „myślenie sercem” chociaż różnie definiowane stanowią obszar, który można określić filmowym terminem „kryształu mocy”.

Siedmiopak – mięsień trzeci – zmysły

Aby nasz „sześciopak działania” był kompletny pomocą będzie wspomniana już książka Moshe Feldenkraisa. Autor wymienia w niej 4 komponenty obecne w każdym działaniu. Nazywa je stanami czuwania. Oprócz omówionego myślenia i uczuć, wskazuje jeszcze na doznania zmysłowe i ruch.

Wydaje się logiczne ścisłe sprzężenie naszych myśli i uczuć z tym co widzimy, słyszymy, czujemy, z komunikacją naszego świata wewnętrznego z zewnętrznym za pomocą zmysłów. Z jednej strony nasze zmysły pozwalają nam odbierać i przetwarzać informacje z otoczenia ciała i z jego wnętrza. Z drugiej strony wytyczają granice naszego działania.

Bo czy można patrzeć w rozżarzone słońce? Czy można przebywać bez umiaru w lodowatej wodzie? Dotknąć dłonią ogniska? Nie możemy też patrzeć i widzieć, jak patrzy i widzi jeż, ani tak samo czuć nosem jak czuje pies. Nasza percepcja zmysłowa dostosowana jest do spójnego działania myśli, emocji, także ruchu. Można powiedzieć, że dzięki zmysłom mamy swoje ściśle określone miejsce na Ziemi. Tzn., że nie mieszkamy np. w kreciej norze.

W działaniu wyostrzamy konieczne dla naszego powodzenia zmysły. W życiu dbamy o ich kondycję, bo służą naszemu byciu.

Moshe Feldenkrais pisze, że w stanie czuwania nie ma ani chwili, kiedy nie byłyby aktywne wszystkie komponenty razem. Wyłączanie któregokolwiek w odniesieniu do działania jest usprawiedliwione tylko w werbalnym opisie. W pogoni za tą spójnością, holistycznym spojrzeniem, zasadą, że całość to nie tylko suma jej poszczególnych elementów, tak wiele filmów i myśli ludzkiej porusza wątek „kompletowania” dla poznania całości „kolekcji” w działaniu.

Siedmiopak – mięsień czwarty – ruch

Wspomniany autor definiuje kolejny komponent całości działania – ruch. To „wszystkie zmiany czasowe i przestrzenne w stanie, i konfiguracjach ciała, i jego części, takie jak oddychanie, mówienie, krążenie krwi i trawienie”.

Podział na ruch zewnętrzny i wewnętrzny, odnoszący się do przemieszczania się ciała w przestrzeni lub ruchów fizjologicznych wewnątrz ciała powstaje wyłącznie za sprawą percepcji zmysłu wzroku. Bo gdybyśmy „patrzyli” na ciało przez zmysł czucia głębokiego, kinestetyczny granica takiego podziału rozmywa się.

Ponadto nawet tak „nieruchomy akt ruchu” jakim jest postawa na baczność żołnierza kryje w sobie ciągły ruch. Bodźce i informacje biegną z układu nerwowego do mięśni i z powrotem. Ten przepływ koryguje pracę mięśni stabilizujących dla wizualnego efektu bezruchu. A przecież jeszcze ciągle pracują serce, układ krążenia, układ trawienny etc. etc…

Szukając spójności działania i nie omijając żadnego istotnego elementu dla jej tworzenia powinniśmy wydzielić ciało, organizm ludzki i energię, która temu ciału nadaje rytm i potencjał ruchu, jako „kryształy mocy”.

Siedmiopak – mięsień piąty – energia

.. najpierw o energii. Jest ona elementem każdego ludzkiego działania. Towarzyszy ona poruszaniu się ciała, jego przemieszczaniu, gdzie paliwem dla mięśni jest przede wszystkim związek o skróconej nazwie ATP. Energii potrzebuje fizjologia naszego ciała, trawienie, krążenie krwi, przesyłanie bodźców i informacji w ciele.. praca narządów wewnętrznych, a także wszystkich organów zmysłów.

Mówi się, że złe emocje pożerają nam energię, dobre zaś dostarczają nam wigoru i wyższego potencjału działania. Energii potrzebuje do pracy także mózg, bo „każda myśl jest energią” a oddając się myśleniu wydatkuje ją.

Sportowcy, doprowadzają organizm do maksymalnych emanacji energii widzialnej. Dzięki temu ich współzawodnictwo wzbudza podziw, zaciekawienie a wręcz ekscytację obserwatorów sportowego widowiska. Jednak jak każde działanie, także sportowca nie odbywa się tylko na polu ruchu i ciała. Także zmysłów, emocji i myśli. Także w rejonach niewidzialnych dla oka.

Autor książki „Geniusz w genach” donosi o odkryciach w zakresie energii ciała ludzkiego. Badania te pokazują, że ludzki organizm to nie tylko energia wiązań chemicznych. To także elektryczność ciała, pole elektromagnetyczne a także energia świetlna, kwantowa.

Od tysiącleci znana jest technika akupunktury. Okazuje się, że meridiany w ciele ludzkim to punkty, które pobudzane generują uzdrowieńczy przepływ fal elektromagnetycznych przez organizm. Stymulacja meridianów przynosi ulgę w wielu schorzeniach. Uważana jest także jako środek długowieczności.

W książce „Źródło wiecznej młodości” Peter Kelder relacjonuje rozmowę z pewnym pułkownikiem, który żył wiele lat wśród lamów, mnichów Tybetu i posiadł od nich umiejętności ćwiczeń, które są źródłem młodości organizmu. Każde z tych ćwiczeń ma za zadanie stymulować w sposób szczególny jeden z meridianów. Wykonywanie kompleksu kilku ćwiczeń wprawia w zsynchronizowany ruch działanie wszystkich meridianów (inaczej czakr) organizmu co przynosi zamierzony efekt właściwego przepływu energii w organizmie, a co za tym idzie doskonałego zdrowia i młodości ciała (patrz recenzja książki „Źródło wiecznej młodości”).

Siedmiopak – mięsień szósty – ciało ludzkie

W innej książce będącej relacją wiedzy przodków (filozofa i naukowca Georgija Gurdżijewa) „Fragmenty nieznanego nauczania” Piotra Demianowicza Uspieńskiego, złożoną organizację człowieka przedstawiono jako 4 ciała. Wydzielono ciało cielesne, inaczej ciało, ciało fizyczne. Następnie ciało duszy, czyli pragnienia, uczucia, inaczej ciało astralne. Kolejne to, ciało duchowe, a więc umysł, ciało umysłowe oraz boskie, jako ciało przyczynowe, świadomość „Ja”, wola.

W naukach Gurdżijewa taką organizację człowieka odzwierciedla porównanie do modelu wozu, zaprzęgniętego do koni, z woźnicą i Panem, który tym wozem podróżuje. Wóz jest odpowiednikiem ciała, konie – uczuć i pragnień, woźnica – umysłu, a Pan – naszej świadomości i woli.

Sześciopak - komponenty działania wg Gurdżijewa | Pasja Ruchu
Komponenty działania wg Gurdżijewa

W jednym z fragmentów książki Gurdżijew tak wypowiada się o spójności czy też komplementarności takiego modelu:

„Człowiek jest złożoną organizacją.. składającą się z czterech części, które mogą być połączone, nie połączone lub też źle ze sobą połączone. Wóz połączony jest z koniem za pomocą dyszli, koń.. z woźnicą lejcami, a woźnica.. z panem dzięki głosowi pana. Jednakże woźnica musi słyszeć i rozumieć głos pana. Musi on wiedzieć, jak powozić, a koń musi być nauczony, jak reagować na lejce. Co się tyczy związku pomiędzy koniem i wozem, to koń musi być właściwie zaprzężony. Istnieją zatem trzy połączenia między czterema odcinkami tej złożonej organizacji. Jeśli w jednym z tych połączeń czegoś brakuje, to organizacja nie może działać jako jedna całość. Połączenia są zatem nie mniej ważne niż same „ciała”. Pracując nad sobą, człowiek pracuje równocześnie nad „ciałami” i nad „połączeniami”.

Zagadka funkcjonalności ciała

Ciało fizyczne (wóz w modelu Gurdżijewa) jest dla nas ciągłą zagadką funkcjonalną. Bo co sądzić o jej skomplikowanej i zaawansowanej strukturze, budowie, o samym projekcie, gdzie wszystko zazębia się i emanuje życiem.

Zawarte w ciele DNA reaguje na intencje umysłu. Odnaleziony w mózgu człowieka magnetyt pozwala orientować się mu w elektromagnetycznym polu Ziemi. Maleńkie mikrotubule, białkowe twory obecne w komórkach wchodzą w rezonans z polem kwantowym i otrzymują od niego sygnały..

W badaniach dr. Radina opisanych we wspominanej wielokrotnie książce „Geniusz w genach”, podłączono do aparatur pomiarowych mózg, serce i skórę poszczególnych osób. Posadzono je przed ekranem monitora komputerowego wyświetlającego losowo dwa rodzaj obrazów, wyciszające i pobudzające. Odkryto, że.. serca reagowały na obrazy. Więcej! Serca reagowały zanim aparat EEG rejestrował jakąkolwiek aktywność umysłową! Ale to nie wszystko! Zarówno serce jak i mózg reagowały.., zanim obraz pojawił się na ekranach komputera!

Największe zdumienie naukowców wywarł fakt, że ciało badanych osób reagowało odpowiednio do emocjonalnej zawartości obrazów chociaż w realnej rzeczywistości bodziec nie dotarł jeszcze ani do serca, ani do mózgu! Badacze wnioskowali, że aparat postrzegania ciała cały czas skanuje przyszłość”.

Wydaje się, że nasze ciała mają więcej funkcji i możliwości, niż nam się kiedykolwiek wydawało. Przewidywał to w taki sposób Gurdżijew:

„Istnienie czterech ciał jest możliwe dlatego, że organizm ludzki, czyli ciało fizyczne, jest zorganizowany w tak złożony sposób, iż w pewnych warunkach może się w nim rozwinąć nowy, niezależny organizm, który jest bardziej wygodnym i czułym narzędziem działania świadomości niż ciało fizyczne.”

Książka „Geniusz w genach” Dawsona Churcha opisuje też relacje doświadczeń bliskich śmierci. Podaje przykład Vicky Noratuk, kobiety niewidzącej od urodzenia. W trakcie doświadczenia bliskiego śmierci widziała ona wyraźnie swoje ciało, a nawet potrafiła szczegółowo opisać własną obrączkę ślubną. „Wtedy” zobaczyła ją po raz pierwszy w życiu.

Mięsień siódmy, który trudno nazwać

Danuta Adamska-Rutkowska w książce „Kwantowa świadomość w konwencjonalnej nauce” zauważa, że „przez cały czas naszego życia organicznego znajdujemy się nie tylko w ciele, lecz w jakiś sposób jesteśmy obecni również w otoczeniu i to się nie zmienia po śmierci ciała”. Przytacza, podobnie jak Dawson Church, liczne dowody istnienia nielokalnej świadomości, kwantowej świadomości i naszej przynależności do wielowymiarowej rzeczywistości. Przykładem są opisy m.in. wydarzeń po transplantacji organów. Biorcy narządów nabierali często cech charakteru i zachowań dawcy organu (patrz także recenzja „Kwantowa świadomość w konwencjonalnej nauce – Danuta Adamska-Rutkowska”).

Wydaje się pewnym, że każdemu ludzkiemu działaniu w znanej nam rzeczywistości, rozwiniętemu porządkowi rzeczy, towarzyszy zawsze porządek zwinięty. Niewidzialny. Niezgodny nawet z drobnocząsteczkowym wizerunkiem materii. Jednak przez naszą myśl, uczucie, zmysły, ruch i ciało wyczuwany. Może nawet bardziej wyczuwany w czasach odległych, gdy jakości naszej percepcji nie przysłaniał świat „przedmiotowy” jak go nazywa w książce „Wprowadzenie w medytację” Johannes B.Lotz.

Właśnie m.in. medytacją, modlitwą, także szamańskim rytuałem bliżej było ludziom do owego zwiniętego porządku świata. Dzisiaj fizykom bliżej jest do nazywania go kwantową świadomością czy polem kwantowym, biologom polem morficznym czy rezonansem morficznym. Jeszcze inni w świecie psychologii nazywać będą go śniącym ciałem (patrz książka Arnolda Mindella „Śnienie na jawie”).

Siedmiopak z elementami działania | Pasja Ruchu
Siedmiopak z elementami działania

Największe wyzwanie dla człowieka w działaniu

W każdym ludzkim działaniu obecny jest ów nieznany wymiar. A człowiek, w każdym działaniu staje na jego granicy. Spogląda na niego w przywiązaniu do czasu i przestrzeni, postrzegając liniowo, według przyczynowo-skutkowych zależności, których… nie ma w nieznanym wymiarze.

W każdym działaniu świadomie lub nie doświadcza łączności, swoistego rezonansu z nieznanego wymiaru. Ten mięsień to sześciopak w działaniu w relacji z nieznanym wymiarem, niezwykłe wyzwanie dla człowieka. Bo czy może on pozbyć się wygodnej iluzji, z działania myśli, uczuć, zmysłów, ruchu, ciała i przepływów energii, że on tu rządzi (patrz recenzja książki „Wolność od czasu”)? A może będzie mógł odnaleźć się w działaniu, w rzeczywistości większej, niż kiedykolwiek zdoła pojąć?

Ten ostatni, ponadwymiarowy mięsień „działania” trudno nazwać. Przypomina niewidoczny gorset wewnętrzny mięśni brzucha w odniesieniu do jawnego gorsetu zewnętrznego. Może to jest wgląd, rezonans, nieograniczona energia życia lub nieskończona, pozamaterialna, kwantowa struktura, może… zawsze to był dla nas Bóg.

Maciej Kolomski

Bibliografia

  1. Dawson Church „Geniusz w genach”, Virgo Książki Budzące Świadomość, Warszawa 2021
  2. Rupert Sheldrake „Nowa biologia”, Virgo Książki Budzące Świadomość, Warszawa 2013
  3. Moshe Feldenkrais „Świadomość poprzez ruch”, Wydawnictwo Virgo, Warszawa 2012
  4. Mary Bond „Jak prawidłowo chodzić, stać, siedzieć”, Virgo Książki Budzące Świadomość, Warszawa 2017
  5. Biblia”, Wydawnictwo M, Kraków 2017
  6. Brian Tracy „Cele! Zdobędziesz wszystko, czego pragniesz, szybciej, niż myślisz”, Onepress, Helion 2016
  7. Napoleon Hill „Myśl! …i bogać się”, Wydawnictwo Studio EMKA, Warszawa
  8. Edward de Bono „Naucz się myśleć kreatywnie”, Wydawnictwo Prima, Warszawa 1995
  9. Arnold Mindell „O pracy ze śniącym ciałem”, Wydawnictwo Pusty Obłok, Warszawa 1991
  10. Rhonda Byrne „Sekret”, Nowa Proza, Warszawa 2010
  11. Johannes B.Lotz S, „Wprowadzenie w medytację”, skrypt 1973
  12. Stephen R.Covey „7 nawyków skutecznego działania”, Grupa Wydawnicza Bertelsmann Diogenes, Warszawa 2001
  13. Piotr Demianowicz Uspieński „Fragmenty nieznanego nauczania”, Wydawnictwo Pusty Obłok, Warszawa 1991
  14. Krishnamurti & Bohm „Wolność od czasu”, Wydawnictwo Thesaurus Press, Wrocław 1994
  15. Dr Danuta Adamska-Rutkowska „Kwantowa świadomość w konwencjonalnej nauce”, Studio Astropsychologii, Białystok 2018
  16. Peter Kelder „Źródło wiecznej młodości”, Wydawnictwo KLEKS, Bielsko-Biała 1994
  17. Adam Zając, Michał Wilk, Stanisław Poprzęcki, Bogdan Bacik „Współczesny trening siły mięśniowej”, Wydawnictwo AWF Katowice, Katowice 2009

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *